Nadranki

Są takie dni w tygodniu…
Nie, nie to, że nic mi się nie układa.
Nie, nie stawiam pasjansa.
Nic mi z rąk nie leci.. Chociaż czasem niewiele do tego brakuje..
Wstaję przed świtem i lampą budzę słońce..
Ptaki zaczynają witać dzień, czas powoli nabiera rozpędu..
Nastawiam kawę i czekam, aż w imbryku zabulgocze czarna dekadencja.
Poruszam się cicho po domu.. Staram się nie zbudzić domowników.
Pies zazwyczaj tylko sprawdza, czy wszystko w porządku i zapada dalej w sen..
Koty wykorzystują moją obecność w kuchni i ustawiają się wyczekująco przy miskach.
Sypię suchą karmę, bo lubi ją Namira i Dibi.
Nakładam jedzenie z saszetki dla Łapy, Furii i Peshinga.
Dopełnia się rytuał śniadania.
Z dymiącą kawą i kanapką usadawiam się przy stole.
Przeglądam wiadomości.. blogi.. pocztę.. sprawdzam prognozę pogody.
A potem ze słońcem twarzą w twarz czekam na przyjazd autobusu..
Wnikam w dzień…
IMG_4078

Bananowy song
🙂

28 myśli w temacie “Nadranki

    • ugoldenbrown 14/09/2013 / 13:15

      Tak! Podobnie, jak „Miejsce opuszczone przez dzięcioły” – frapuje, intryguje, pobudza wyobraźnię.. 😉
      Niedawno oglądalam film, gdzie bohater bez centa przy duszy zamawiał w knajpce danie i nazywał je bardzo wyrafinowanie. Kelnerka uśmiechała się, bo to stały bywalec i gdy skończył zamawiać powiedziałą – „Czyli ryż z bananem, jak zawsze” ;)))

      Polubienie

    • ugoldenbrown 14/09/2013 / 13:17

      Mam nadzieję, że się odnalazłeś w mojej kuchni, bo 07:55 w sobotę to nieludzka pora.. 😉
      Czarne będzie jeszcze po południu, więc zapraszam ponownie 🙂

      Polubienie

      • wg108 15/09/2013 / 20:30

        Wpraszam się na jutro rano. Uśmiechniemy się do siebie i od razu poniedziałek wyda nam się piękny!

        Polubienie

    • ugoldenbrown 14/09/2013 / 13:19

      Dzień dobry 😀 Dziś sobota, więc nadranek przespany, ale Twój baaardzo pożywny 🙂
      Mój dzień zaczął się od polopiryny i witaminy C..

      Polubienie

  1. krogulec14 14/09/2013 / 09:21

    W takie „Nadranki” szynszyle są niemożliwe. Ostatnio Pchełka wskoczyła mi na kolana, a Zosia wąsami łaskotała mnie w ucho 😉

    Polubienie

    • ugoldenbrown 14/09/2013 / 13:20

      Krogciu, i powiedz, jak ich nie lubić? :))) Toż to żywe srebro, wprawdzie czasem dokucza, ale sprawia masę radości :))
      Jakby tak Piórko Ci zdjęcie wtedy zrobiła… Hit :))

      Polubienie

  2. Angie 14/09/2013 / 14:53

    Goldi,najbardziej dla mnie przykre jest to, że czasem muszę wygramolić się z ciepłego łóżka i wychodzić z domu, gdy inni domownicy śpią.Brr, nie lubię tak!

    Polubienie

    • ugoldenbrown 14/09/2013 / 16:34

      Endzi, bywa różnie, nie zawsze wstaję pierwsza. Tylko szkoda tego ciepełka pod korrrdełką..
      Ale za to jaki dzień długi 🙂 Poza tym, gdy wyjdę na ulicę, widać, że miasto już żyje od dawna, sen znika całkowicie, a myśli krążą wokół przyziemnych spraw 😉
      Najgorzej będzie z porankami chłodną, deszczową jesienią i zimą.. Ale do tego jeszcze trochę czasu.

      Polubienie

  3. Krzysztof Roszczyk 14/09/2013 / 21:54

    Wiele dni w życiu, przed świtem wstawałem,
    teraz już nie mam takowej potrzeby,
    czasami zdarza się zasnąć przed świtem,
    gdy nocna cisza, szuka twórczej gleby.

    Polubienie

    • ugoldenbrown 15/09/2013 / 00:15

      W nocy dobrze się pracuje.. Pamiętam, ile nocy zarwałam, gdy musiałam się przygotowac do egzaminu, albo wykonać jakąś pracę koncepcyjną.. I jak szybko pojawiał się świt..

      Polubienie

    • ugoldenbrown 15/09/2013 / 19:17

      W tym tygodniu czeka mnie dużo takich startów 😉 A dopadła mnie jakaś zaraza.. I jestem na antybiotyku. Byłoby dobrze sobie w ciepełku pochorowac, wygrzać się, ale nie czas na to.

      Polubienie

      • nobody 15/09/2013 / 19:35

        Ze względu na dojazdy Grzesia, pobudki mamy przed wschodem słońca, ale urocze bywają, kiedy czerwona kula zagląda do okien.:)
        Pogoda nie rozpieszcza, choć pięknie i ciepło do popołudnia, później deszczowo i wilgotno. Te zmiany sprzyjają przeziębieniom i łupaniom w kościach. Już od rana czułam , że będzie lało.
        Szybkiego powrotu do zdrowia Goldi! Piękna barwna jesień, jest już tuż za rogiem.

        Polubienie

        • wg108 15/09/2013 / 20:33

          To Wasze deszczowo i wilgotno przyszło do nas dziś rano. Musiałem miotłą chmury przeganiać.

          Polubienie

          • nobody 15/09/2013 / 20:49

            A do nas wieczorem, ale w ciągu dnia było bajecznie.:)

            Polubienie

          • wg108 15/09/2013 / 21:21

            Na ostatni weekend września sprowadzę kilka czarownic

            Polubienie

          • ugoldenbrown 15/09/2013 / 21:33

            Ech, Wugusiu, Ty to potrafisz urządzić imprezę.. :))

            Polubienie

    • ugoldenbrown 15/09/2013 / 23:51

      Święte słowa! Mnie zachwyca niezwykła energetyka poranków, słonce o wschodzie jest inne, jakby bliższe, cieplejsze, niż to zachodzące. Takie mam wrażenie.

      Polubienie

Co o tym myślisz?