Są takie dni w tygodniu…
Nie, nie to, że nic mi się nie układa.
Nie, nie stawiam pasjansa.
Nic mi z rąk nie leci.. Chociaż czasem niewiele do tego brakuje..
Wstaję przed świtem i lampą budzę słońce..
Ptaki zaczynają witać dzień, czas powoli nabiera rozpędu..
Nastawiam kawę i czekam, aż w imbryku zabulgocze czarna dekadencja.
Poruszam się cicho po domu.. Staram się nie zbudzić domowników.
Pies zazwyczaj tylko sprawdza, czy wszystko w porządku i zapada dalej w sen..
Koty wykorzystują moją obecność w kuchni i ustawiają się wyczekująco przy miskach.
Sypię suchą karmę, bo lubi ją Namira i Dibi.
Nakładam jedzenie z saszetki dla Łapy, Furii i Peshinga.
Dopełnia się rytuał śniadania.
Z dymiącą kawą i kanapką usadawiam się przy stole.
Przeglądam wiadomości.. blogi.. pocztę.. sprawdzam prognozę pogody.
A potem ze słońcem twarzą w twarz czekam na przyjazd autobusu..
Wnikam w dzień…
„Czarna dekadencja” – piękne sformułowanie!
PolubieniePolubienie
Tak! Podobnie, jak „Miejsce opuszczone przez dzięcioły” – frapuje, intryguje, pobudza wyobraźnię.. 😉
Niedawno oglądalam film, gdzie bohater bez centa przy duszy zamawiał w knajpce danie i nazywał je bardzo wyrafinowanie. Kelnerka uśmiechała się, bo to stały bywalec i gdy skończył zamawiać powiedziałą – „Czyli ryż z bananem, jak zawsze” ;)))
PolubieniePolubienie
To i ja poproszę o filiżankę czarnego
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że się odnalazłeś w mojej kuchni, bo 07:55 w sobotę to nieludzka pora.. 😉
Czarne będzie jeszcze po południu, więc zapraszam ponownie 🙂
PolubieniePolubienie
Wpraszam się na jutro rano. Uśmiechniemy się do siebie i od razu poniedziałek wyda nam się piękny!
PolubieniePolubienie
Bardzo miła perspektywa, popieram zdecydowanie :))
PolubieniePolubienie
Mój zaczął się od vlogów, szlafroka i jajecznicy ;] Dzień dobry ;]
PolubieniePolubienie
Dzień dobry 😀 Dziś sobota, więc nadranek przespany, ale Twój baaardzo pożywny 🙂
Mój dzień zaczął się od polopiryny i witaminy C..
PolubieniePolubienie
W takie „Nadranki” szynszyle są niemożliwe. Ostatnio Pchełka wskoczyła mi na kolana, a Zosia wąsami łaskotała mnie w ucho 😉
PolubieniePolubienie
Krogciu, i powiedz, jak ich nie lubić? :))) Toż to żywe srebro, wprawdzie czasem dokucza, ale sprawia masę radości :))
Jakby tak Piórko Ci zdjęcie wtedy zrobiła… Hit :))
PolubieniePolubienie
Piórko jest na urlopie i o 5.15 śpi. Ale… 😉
PolubieniePolubienie
…ale może się obudzić 😉
Miłego urlopowania! :))
PolubieniePolubienie
Goldi,najbardziej dla mnie przykre jest to, że czasem muszę wygramolić się z ciepłego łóżka i wychodzić z domu, gdy inni domownicy śpią.Brr, nie lubię tak!
PolubieniePolubienie
Endzi, bywa różnie, nie zawsze wstaję pierwsza. Tylko szkoda tego ciepełka pod korrrdełką..
Ale za to jaki dzień długi 🙂 Poza tym, gdy wyjdę na ulicę, widać, że miasto już żyje od dawna, sen znika całkowicie, a myśli krążą wokół przyziemnych spraw 😉
Najgorzej będzie z porankami chłodną, deszczową jesienią i zimą.. Ale do tego jeszcze trochę czasu.
PolubieniePolubienie
Wiele dni w życiu, przed świtem wstawałem,
teraz już nie mam takowej potrzeby,
czasami zdarza się zasnąć przed świtem,
gdy nocna cisza, szuka twórczej gleby.
PolubieniePolubienie
W nocy dobrze się pracuje.. Pamiętam, ile nocy zarwałam, gdy musiałam się przygotowac do egzaminu, albo wykonać jakąś pracę koncepcyjną.. I jak szybko pojawiał się świt..
PolubieniePolubienie
Pięknie startujesz w nowy dzień Goldi!
PolubieniePolubienie
W tym tygodniu czeka mnie dużo takich startów 😉 A dopadła mnie jakaś zaraza.. I jestem na antybiotyku. Byłoby dobrze sobie w ciepełku pochorowac, wygrzać się, ale nie czas na to.
PolubieniePolubienie
Ze względu na dojazdy Grzesia, pobudki mamy przed wschodem słońca, ale urocze bywają, kiedy czerwona kula zagląda do okien.:)
Pogoda nie rozpieszcza, choć pięknie i ciepło do popołudnia, później deszczowo i wilgotno. Te zmiany sprzyjają przeziębieniom i łupaniom w kościach. Już od rana czułam , że będzie lało.
Szybkiego powrotu do zdrowia Goldi! Piękna barwna jesień, jest już tuż za rogiem.
PolubieniePolubienie
To Wasze deszczowo i wilgotno przyszło do nas dziś rano. Musiałem miotłą chmury przeganiać.
PolubieniePolubienie
A do nas wieczorem, ale w ciągu dnia było bajecznie.:)
PolubieniePolubienie
Na ostatni weekend września sprowadzę kilka czarownic
PolubieniePolubienie
Ech, Wugusiu, Ty to potrafisz urządzić imprezę.. :))
PolubieniePolubienie
Dzięki, Nobody 🙂 Oby Twe słowa stały się ciałem 😉
PolubieniePolubienie
W takie dni dopiero widać że doba ma 24 godziny.
PolubieniePolubienie
Święte słowa! Mnie zachwyca niezwykła energetyka poranków, słonce o wschodzie jest inne, jakby bliższe, cieplejsze, niż to zachodzące. Takie mam wrażenie.
PolubieniePolubienie
„A potem ze słońcem twarzą w twarz czekam na przyjazd autobusu..
Wnikam w dzień…” – cudowne
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję:))
PolubieniePolubienie