Pierwsze pąki magnolii

Od wczoraj zrobiło się nieco cieplej i od razu czuje się wiosenny powiew. W miniogródku przed moją pracą zakwitły magnolie 🙂 Póki co właściwie są to tylko pąki, ale oczekiwanie na pełny rozkwit jest najpiękniejsze.. 🙂 Niedawno widziałam na drzewie na moim podwórku tokującego samca sójki (tak przypuszczam, że to był pan sójka, a nie pani). Wydawał z siebie niezbyt głośne dźwięki, poruszał głową w górę i w dół, stroszył pióra na głowie, a potem usiadł na gałęzi i (być może) czekał na partnerkę. Wiosna, wiosna.. 🙂

20 myśli w temacie “Pierwsze pąki magnolii

  1. Jukka Sarasti 29/03/2017 / 16:56

    Piękne. W Wroc. to miałabym gdzie chodzić, by móc je obejrzeć. Tutaj to chyba tylko w ogrodzie zoobotanicznym widziałam magnolie 😦

    Polubione przez 1 osoba

    • goldenbrown 29/03/2017 / 20:11

      Jukka, to masz powód, by zrobić sobie weekendowy lub dłuższy wypad do Wrocka. czasem tak trzeba nagle się ruszyć z miejsca, pomieszać trochę energię, a przy okazji poprawić sobie samopoczucie 🙂

      Polubione przez 1 osoba

          • Jukka Sarasti 29/03/2017 / 21:51

            Tylko nie bardzo bym miała gdzie się we Wroc. zatrzymać. Matka ma swoje problemy w tej chwili, więc wolę jej głowy nie zawracać. Poza tym mam rozwód w rodzinie, więc gdybym tak sama, bez męża i dzieci to byłoby: co??? ty też??? Otóż ja nie i póki co nie bardzo mi się z tym spieszy. A magnolie gdzieś bliżej też wyparzę 🙂

            Polubione przez 1 osoba

          • goldenbrown 30/03/2017 / 12:11

            Co tam magnolie..! To byłby tylko pretekst do odwiedzenia rodzinnego miasta 🙂 Ale skoro taki wyjazd mógłby Ci zaszkodzić, to lepiej nie ryzykuj. Chociaż ludzie i tak zawsze lepiej wiedzą, co się dzieje u innych, więc plotkują, czy są ku temu powody, czy nie ma. Ale tym nie ma się co przejmować, każdy z nas żyje na własny rachunek i swoim życiem, z jego blaskami i cieniami. Pozdrowienia 🙂

            Polubione przez 1 osoba

          • Jukka Sarasti 30/03/2017 / 19:26

            Mnie się do rodzinnego miasta nie spieszy. Właściwie mogłabym powiedzieć, że moje rodzinne miasto już nie istnieje, bo się tak pozmieniało, że jak tam bywam to go nie rozpoznaję. Ja właśnie za magnoliami tęsknię.
            Każdy żyje na własny rachunek ale jak mam matkę, która ostatnio ma poważne nawarstwienie poważnych problemów dobić podejrzeniem, że i u mnie źle się dzieje… to jednak wolę nie. Poza tym nie po to mam dzieci, żebym do niej bez nich przyjeżdżała 😉

            Polubione przez 1 osoba

          • goldenbrown 30/03/2017 / 21:20

            O, co to to nie, żebyś miała w jakikolwiek sposób dawać powód do zmartwienia swojej mamie. Trochę żartem, trochę serio wspomniałam o wyjeździe samotnie do Wrocka, bo wiem, że każdemu z nas potrzebna jest odmiana. Monotonia potrafi dobić.. Chociaż przy dzieciach chyba niewłaściwie jest mówić o monotonii, bo dzieci są tak pomysłowe, że dorośli nie nadążają za ich fantazją 🙂

            Polubione przez 1 osoba

          • Jukka Sarasti 30/03/2017 / 21:23

            Ale taki sam brak polotu w brudzeniu się wykazują jak zawsze. A samodzielnie to bym się chętniej na pół dnia do wrocławia, ale tego z przedrostkiem Ino wybrała. Tam się bardziej można wyciszyć. I w dodatku jodu nawdychać 🙂

            Polubione przez 1 osoba

          • goldenbrown 30/03/2017 / 21:27

            Blisko, miło, zdrowo – jedź 🙂 W Ino mieszkają fajni ludzie, mam tam koleżankę 🙂 A pod koniec lata zawsze odbywają się tam fajne koncerty na zakończenie lata. Zdaje się, ze to Ino-rock, czy coś w tym stylu.
            🙂

            Polubione przez 1 osoba

          • Jukka Sarasti 30/03/2017 / 21:57

            Warto by tak któregoś dnia wstać razem z Dziećmi, wsiąść do pociągu nie byle jakiego i przejechać się do Ino, połazić po parku, wstąpić do RóżówFijołkówiAniołków na jakie espresso i wrócić do stęsknionych mamy Dzieci i stęsknionego za spokojem od Dzieci Małżonka 🙂 A potem, w jakąś sobotę wybrać się tam całym stadem…

            Polubione przez 1 osoba

  2. Jolanta Starys 30/03/2017 / 18:34

    Mangolie, kamelie i bez, to najpiękniejsze rosliny ozdobne kwitnące wiosną. Zawsze się nimi zachwycam. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    • goldenbrown 30/03/2017 / 21:16

      Cała prawda 🙂 Ale powiem Ci, że chciałabym, by jeszcze długo trwał czas magnolii, bo gdy zakwitną bzy, jasminy, to będzie pełnia wiosny, a czas przyspiesza wtedy niesamowicie! Mnie się nigdzie nie spieszy, dlatego wiosno, trwaj! 🙂 Pozdrawiam 🙂

      Polubione przez 1 osoba

    • goldenbrown 31/03/2017 / 13:01

      I mam nadzieję, że znów będzie 🙂
      Chyba też się cieszysz, ze idzie wiosna? Nie ma oblodzonych chodników.. 😉

      Polubienie

Co o tym myślisz?