Kocie prośby;)

Dibi w nietypowej pozie 😀
Może naprawdę modli się, by „człowieki” nie przygarnęły psa..? 😉 Wprawdzie nie mamy takiego zamiaru, ale nieraz już bywało, że życie stawiało na naszej drodze jakąś psią „bidę” i serce podpowiadało, że nie można zostawić tego stworzenia na pastwę losu.. Tak było z Hekcią, z Puszkiem, bo inne nasze psy (Agat i Runa) nie były typowymi „przygarniakami”.
Nie martw się Dibi, w razie czego dostaniesz wcześniej wiadomość 😉

16 myśli w temacie “Kocie prośby;)

    • goldenbrown 09/05/2018 / 10:04

      Zobaczymy, co przyniesie czas. Nie zapieram się rękami i nogami, bo może być Tak, jak z Twoim psiakiem ;))

      Polubione przez 1 osoba

    • goldenbrown 09/05/2018 / 12:02

      Nasze koty wychowywały się razem z psami. Najstarszy kot ma 17 lat i ma „psie doświadczenia” z 3 różnymi psiakami 🙂 Zawsze dobrze dogadywał się intergatunkowo 😉

      Polubione przez 2 ludzi

  1. Caffe 09/05/2018 / 12:07

    Ale może to tak jest, że łatwiej kotu się dopasować, bo po prostu wskoczy sobie na jakąś górna półkę i ma w nosie. Mój mały york będzie zdany na łaskę i niełaskę większego od siebie (bo nawet kot może być od niego większy) stworzenia. Chociaż nie wiem czy nie zaryzykuję, ale dopiero na jesieni. W wakacje często się przemieszczamy, jesień będzie na oswojenie się z nową sytuacją życiową:))

    Polubione przez 1 osoba

    • goldenbrown 09/05/2018 / 13:56

      Czy to będzie większy pies, czy inny zwierzak? Pochwal się na blogu 🙂 Oj, będzie się działo, ale się przyzwyczają do siebie 🙂 W pojedynkę nie ma się jak bawić, czy gonić, ale jak jest inny zwierz, to już można harcować 🙂

      Polubienie

      • Caffe 09/05/2018 / 14:49

        No właśnie i to mnie przekonuje. Przecież będzie temu mojemu staruszków weselej.

        Polubione przez 1 osoba

      • Caffe 09/05/2018 / 14:50

        No właśnie i to mnie przekonuje. Przecież będzie temu mojemu staruszkowi weselej.

        Polubione przez 1 osoba

        • goldenbrown 09/05/2018 / 16:11

          Początkowo nie będzie mu weselej, może być niezadowolony, ze ktoś narusza jego niepodzielną przestrzeń, gdzie do tej pory królował. Ale nie będzie miał wyjścia :))

          Polubienie

  2. Asenata 09/05/2018 / 14:53

    Miałam kiedyś psa i kota
    był taki okres,że się rodzina powiększyła i
    kocie dziecko na zmianę przez mamę i ciocię chowane było

    Polubione przez 1 osoba

    • goldenbrown 09/05/2018 / 16:15

      To są właśnie piękne historie, które chętnie i z uśmiechem wspominamy.. 🙂 Może i zwierzaki są czasem utrapieniem, bo bałaganią, coś stłuką, czy pobrudzą, bo wymagają opieki, zajmowania się nimi, bo nie zawsze można wyjechać, kiedy się chce, ale dom bez kota/psa/itd. dla mnie nie jest pełny, bo jednak czegoś w nim brak.

      Polubienie

  3. Wichrowe108 09/05/2018 / 23:16

    Cóż warte nasze życie bez zwierzaków. Toż to najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa, gdy w rodzinie był fajny pies czy kot.

    Polubione przez 1 osoba

    • goldenbrown 09/05/2018 / 23:33

      Dziecko i pies/kot to idealna para 🙂 Pamiętam chyba wszystkie psy i koty, które znałam w dzieciństwie – moje i nie moje, ale „moje” 🙂

      Polubione przez 1 osoba

Co o tym myślisz?