Niedawno odkryłam 🙂
Nie mam pojęcia, co to za grupa, skąd pochodzi – może ktoś z Was mi podpowie? 🙂 (Barcelona?) Ale przyjemnie się słucha i chyba o to chodzi.
https://www.facebook.com/pg/gluemind/posts/?ref=page_internal
Niedawno odkryłam 🙂
Nie mam pojęcia, co to za grupa, skąd pochodzi – może ktoś z Was mi podpowie? 🙂 (Barcelona?) Ale przyjemnie się słucha i chyba o to chodzi.
https://www.facebook.com/pg/gluemind/posts/?ref=page_internal
Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie,
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.
Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje,
Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.
Wdzięcznym Cię tedy sercem, Panie, wyznawamy,
Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.
Tyś pan wszytkiego świata, Tyś niebo zbudował
I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował;
Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi
I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.
Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi,
A zamierzonych granic przeskoczyć się boi;
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają.
Biały dzień, a noc ciemna swoje czasy znają.
Tobie k’woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
Tobie k’woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi.
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.
Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie;
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.
Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi;
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi!
[Jan Kochanowski, XXV Pieśń z Ksiąg Wtórych, wydana w 1562 roku. Arcydzieło liryki polskiej.]
Nieodparcie ten utwór kojarzy mi się z pewnym nocnym vlogiem..
Kojarzycie z jakim?
🙂 Tak, z Langustą 🙂 Gdy słyszę tę piosenkę, wiem, że zaraz usłyszę Słowo…
Is this what it feels like, to be lonely?
And though I’m not afraid to know it won’t be the same without you
And now I’m far from home and I’m not sure where to go
Never wanted to hurt you but you wanted to hurt me
And then you left me in the cold
So here’s what it feels like to be lonely
And now I’m not afraid to know that I will be ok without you
And now I’m far from home and I’m not sure where to go
Never wanted to hurt you but you wanted to hurt me
And then you left me in the cold
O tym, że Anna Szczepańska doceniana jest przez innych artystów może zaświadczyć to, że muzycy chętnie sięgają po jej wiersze. O „Balladzie o Dunajcu” pisałam już wcześniej, a dziś proponuję kolejne cacuszko, przepiękną energetyczną balladę w góralskim stylu „Stałaś w smudze”, wyśpiewaną przez Krzyśka Pyrka i Piotrka Szewczyka i ich Nową Kapelę.
Piosenka łatwo wpada w ucho i założę się, że będziecie ją nucić z upodobaniem 🙂
I tego Wam Kochani, oczywiście, życzę w 2019 roku: 🙂