100-na rocznica urodzin Św. Jana Pawła II – 18.05.2020 r.

Gdy na rozpoczęcie pontyfikatu papież „z dalekiego kraju” wypowiedział słowa: „Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!” wiadomo było, że będzie to niezwykły pontyfikat.
Nazywano Go „latającym papieżem„, ponieważ odbył 104 pielgrzymki do 130 krajów świata, w wielu była to pierwsza wizyta papieża w historii. Gdyby policzyć łączny czas spędzony poza Watykanem, byłoby to ponad 2 lata!
Papież-Pielgrzym, jak św. Jan Paweł II zwykł siebie nazywać, zostawił po sobie wiele dzieł, są to liczne encykliki, adhortacje, listy, orędzia, przesłania, katechezy, homilie, przemówienia, modlitwy i rozważania, łącznie 85 tysięcy stron druku! Pontyfikat niezwykły przez nauki i myśli papieża, ich ponadczasowość i mądrość, ich przesłanie do kolejnych pokoleń.
Oddany Polsce i Polakom, św. Jan Paweł II nie ustawał w zabiegach na arenie międzynarodowej, by pomóc w odzyskaniu wolności przez Polskę. Znamienny jest fragment z przemówienia:
Dzisiaj cieszymy się z odzyskanej wolności, ale wolności nie można tylko posiadać i używać. Trzeba ją stale zdobywać przez prawdę. Wolność kryje w sobie dojrzałą odpowiedzialność ludzkich sumień, która z tej prawdy wynika. Może ona być użyta dobrze lub źle, na służbę dobra prawdziwego lub fałszywego, pozornego.
W setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II kilka Jego myśli przypomina Dawid Mysior.
Warto posłuchać naszego papieża.

 

Wielkanoc’2020

Tegoroczne Święta Wielkanocne są zdecydowanie inne, niż zwykle. Izolacja nie wpływa na nas dobrze. Ale jeszcze będzie dobrze, będzie pięknie, tylko musimy trochę zwolnić tempo i przemyśleć, dokąd i po co tak gnamy…
Życzę Wam spokojnych, zdrowych Świąt Wielkanocnych, błogosławieństwa Chrystusa Zmartwychwstałego i wszelkich łask! Alleluja!

Czego chcesz od nas, Panie – XXV Pieśń Jana Kochanowskiego, muzyka: Józef Świder

Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie,
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.

Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje,
Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.
Wdzięcznym Cię tedy sercem, Panie, wyznawamy,
Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.

Tyś pan wszytkiego świata, Tyś niebo zbudował
I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował;
Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi
I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.

Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi,
A zamierzonych granic przeskoczyć się boi;
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają.
Biały dzień, a noc ciemna swoje czasy znają.

Tobie k’woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
Tobie k’woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi.
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.

Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie;
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.

Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi;
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi!

[Jan Kochanowski, XXV Pieśń z Ksiąg Wtórych, wydana w 1562 roku. Arcydzieło liryki polskiej.]