Listopad zasmuca i wprawia w zadumę. Boleśnie zabiera kolory jesieni, gdy spadają liście i butwieją w listopadowym deszczu.. Tuwim napisał, że „Listopad to jeden z dotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku” 😉 Coś w tym jest..
Dlatego podobnie, jak Oceanofstupidity , i ja przeprowadziłam małą terapię kolorem.
Na moim podwórku wciąż kwitną róże. Cudowne kwiaty, które pokonują przemijanie…
To zaprzeczenie wszelkiej logice listopadowego zamierania Natury.
Ale mnie zachwyca.. 🙂 Mam nadzieję, że Was również 🙂
Szczerze mówiąc trochę mnie przeraziłaś tym „wrzodem dwunastnicy” i z duszą na ramieniu tutaj szedłem ale na szczęście chodziło tylko o Tuwima. 😉
Róże są cudne. Ładnie je uchwyciłaś. W błysku flesza wyglądają wprost zjawiskowo 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Zainspirowałeś mnie rododendronem 🙂 Zaczynają się jesienne melancholie, trzeba się ratować, czym się da. Na dodatek dopadła mnie jakaś wirusowa zaraza, jesienna proza.. Jedyna nadzieja w pozytywnym widzeniu świata i gripexie 😉
PolubieniePolubienie
Chyba i ja zrobię sobie zastrzyk kolorów, bo co idę do lasu to przerażają mnie te suche badyle i drzewa bez liści… Gdzie się podział październik z tymi wszystkimi barwami? Taka róża to takie małe światełko w tunelu 🙂 I przy okazji, ładne zdjęcia 🙂
PolubieniePolubienie
Koniecznie, Palanee, trzeba coś zrobić z badylami w lesie 😉 W Twoim przypadku to może być.. jakaś wystawa malarstwa :))
PolubieniePolubienie
Nie wiem dlaczego, ale dla mnie róża to najpiękniejszy kwiat. Wspaniałe zdjęcia
PolubieniePolubienie
Tak, nic nie dorówna róży w jej elegancji i urodzie.. Kwiaty są przecudne, ale róże królują 🙂
Mały Książę też dostrzegł wyjątkowość róży..
PolubieniePolubienie
Ostatnio mam tyle przyjemnego zajęcia, że nie mam czasu na listopadowe smutki 😉
PolubieniePolubienie
To właśnie jest recepta na przegnanie smutków 🙂 Oddzielać ziarno od plew, czyli znajdować radość w tym, co się robi 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo ucieszył mnie Twój wpis. Tchnie pozytywną energią. Jej dawka jest bardzo przydatna w ciemne listopadowe wieczory. Dopiero śnieg roziskrzy trochę tę ciemnotę za oknem.
PolubieniePolubienie
I ja zbieram w sobie pozytywną energię, bo przeziębienie nieco mnie nadwyrężyło w tym względzie.. 😉 Nikt nie oparłby się tym różom, a co dopiero ja, słaba istota? Wprawdzie miałam zamiar zrobić zdjęcia za dnia, ale okazało się, że światło tak szybko uciekło, że nie było różnicy, czy robić zdjęcie w dzień, czy wieczorem..
PolubieniePolubienie
Kolory i światło w jesienne szarugi są jak mocna kawa o poranku:-)
PolubieniePolubienie
Doskonałe porównanie, Caddi 🙂
PolubieniePolubienie
Róża w starożytności była symbolem dyskrecji, takie to dyskretne piękno. Brown, z kolei pisał, by mieć codziennie przed sobą coś pięknego, nawet gdyby to miał być bukiecik stokrotek w szklance.
PolubieniePolubienie
„Toporne” oczy nie zauważą piękna ani w róży, ani w stokrotkach… 😉
PolubieniePolubienie
Ale można się ćwiczyć w umiejętności dostrzegania piękna. podobnież to czyni mistrzynią.
PolubieniePolubienie
Oczywiście, że można i nawet trzeba. Jestem pewna, że w tym wypadku czas działa z korzyścią dla ćwiczącego 😉
PolubieniePolubienie
Są momenty, gdy czas jest po naszej stronie 🙂
PolubieniePolubienie
Oby było ich najwięcej :))
PolubieniePolubienie
Przypomniało mi się, ad vocem, http://www.youtube.com/watch?v=3ZZV9KoqoK4
PolubieniePolubienie
Przepiękny utwór.. I taki listopadowy
PolubieniePolubienie
Tak mi się skojarzyło. 🙂
PolubieniePolubienie
Nawet listopad nie zmienił urody,
różo czerwona, różo herbaciana,
jesteście piękne, radujecie serca,
każdej rzec można: tyś ma ukochana…
PolubieniePolubienie
Pięknie, Krzysiu, to ująłeś! Bo przecież czy to listopad, czy maj, to życie toczy się dalej.. Jak w tej piosence:
PolubieniePolubienie
Z nowego albumu…
PolubieniePolubienie
Z nowego i ostatniego. W dosłownym sensie tego słowa..
PolubieniePolubienie
Też mi to przyszło do głowy, jak pisałam komentarz. „Będziemy pamiętani z tego, co zrobiliśmy najlepiej”
PolubieniePolubienie
I zauważ, że ta płyta – ostatnia nagrana przez Marka Jackowskiego – jest pogodna, ciepła, pełna życia.. I dlatego Jego śmierć była tu takim.. jak to nazwać? – dysonansem?
PolubieniePolubienie
Hmmm zastanawia mnie to co napisałaś.
PolubieniePolubienie
Piękne, jak wiosenne słońca w środku listopada. A Tuwim jak zawsze trafia w samo sedno i nie przebiera w środkach 😉
PolubieniePolubienie
Jest powód do radości – i róże, i Tuwim 🙂
PolubieniePolubienie