Sopot festiwalowy

Sopot – perła polskiego morza, uzdrowisko, miejsce wypoczynku wielu turystów. Ale czy da się tu wypoczywać? Czy niegdysiejsza perła nie świeci już tylko sztucznym blaskiem komercyjnej rozrywki, w dodatku dość drogiej?
Trwa właśnie festiwal piosenki … który to już? Wg moich obliczeń to 40-ty festiwal piosenki w Operze Leśnej, bo od 1961 roku było kilka lat chudych, kiedy to albo w ogóle nie było konkursów, albo były jedynie występy piosenkarzy bez części konkursowej.
Jak dziś wygląda Sopot? Tłumy ludzi na Monciaku, przy molo, kramy, sklepiki, restauracje, baloniki.. Istny jarmark… I tak jest od maja do prawie października. 
A potem nastaje błogi spokój i wtedy trzeba tu znów przyjechać, by dostrzec fantastyczną urodę tego miasta. 

Mimo wszystko – I love Sopot!:)


16 myśli w temacie “Sopot festiwalowy

  1. zen.ona 26/08/2012 / 16:12

    No właśnie jeszcze nie byłam w Sopocie, a mam wielka ochotę na spacer po plaży i samemu, na żywo, obejrzenie wszystkiego, co sopockie;):)

    Polubienie

  2. wg108 26/08/2012 / 18:42

    Zawsze bardzo cieszy mnie, gdy dana miejscowość potrafi pokazywać coraz piękniejsze oblicze, że zmiany są przemyślane, specjalnie zaprojektowane

    Polubienie

  3. goldenbrown 27/08/2012 / 08:10

    Warto tu przyjechać, pospacerować nie tylko Moniakiem, ale i pokręcić się uliczkami miasta, ładnie tu. Przyjedź koniecznie:)

    Polubienie

  4. goldenbrown 27/08/2012 / 08:12

    Architektonicznie jest to bardzo przemyślane – wszystko w stylu starego Sopotu. Czy jednak aby nie za wiele tych galerii handlowych..?

    Polubienie

  5. goldenbrown 27/08/2012 / 08:15

    Masz wiele racji. W czasach zamknięcia nas przed światem sopocki festiwal był swoistym oddechem „wielkiego świata”, trochę, jak polskie San Remo.

    Polubienie

  6. krogulec14 27/08/2012 / 10:23

    Mieliśmy zarezerwowany jeden dzień na Sopot i… Piórko wybrała ów dzień na wypoczynek. Fakt, należał się Jej, ale Sopotu tym razem nie widzielismy 😉

    Polubienie

  7. goldenbrown 27/08/2012 / 10:35

    Marku, zawsze będzie kiedyś ten następny raz:) Myslę, że odpoczynek był znacznie lepszy, niż sopocki gwar.
    Widzę, że deptalismy sobie po piętach;))

    Polubienie

  8. krogulec14 27/08/2012 / 10:52

    Z tymi piętami to masz sporo racji. Tyle, że my granic Gdańska generalnie to nie opuszczaliśmy…

    Polubienie

  9. goldenbrown 27/08/2012 / 11:02

    Kiedyś zdarzyła mi się inna historia – byłam w Gdyni i wysłałam mms z pozdrowieniami mojej kolezance. Ale ona miała jakiś kłopot z odebraniem obrazka, więc musiała się zadowolić jedynie wieścią, że to pozdrowienia z urlopu. Jakież było nasze zdziwienie, gdy okazało się po powrocie, że ona była w tym czasie w… Sopocie!!
    😉

    Polubienie

  10. Angie 27/08/2012 / 17:07

    Goldi:) Sto lat nie byłam w Sopocie! No, może nie sto, a kilka. Byłam wtedy przejazdem. Ale kiedyś za wczesnej młodości swej gdy miałam roczek, w Sopocie właśnie po raz pierwszy urwałam się na samodzielną wycieczkę.Bardzo szybko zaczęłam chodzić i mówić, wiec nie dziwota, że mogłam uciec. Zwyczajnie zwiałam Rodzicom, gdy zostawili nie zamknięte na zamek drzwi i myśleli, że słodko śpię ;)))))

    Polubienie

  11. goldenbrown 28/08/2012 / 10:21

    Takie oświetlenie drzew dodało uroku temu miejscu. Przyciąga ludzi, jak te ćmy;)
    Stare neony czasem fiksowały i „mrugały” denerwująco, ale nie wiem, czy jaskrawe LEDy nie są znacznie bardziej irytujące.

    Polubienie

  12. goldenbrown 28/08/2012 / 10:23

    Endzi, Twoja historia pasuje, jak ulał do Ciebie:)) Zawsze miałaś swoje zdanie i wybierałaś swoje ścieżki, to pozostało Ci do dzis.
    Dobrze, że nie wsiadłaś do pociągu byle-jakiego.;))

    Polubienie

  13. Angie 29/08/2012 / 18:33

    Goldi, zainspirowałaś mnie oraz się sama zainspirowałam tymi Twoimi „swoimi ścieżkami” i wrzuciłam wesołe opowiastki z dzieciństwa, zerknij ;)))

    Polubienie

  14. goldenbrown 29/08/2012 / 21:52

    Endzi, przeczytałam przed chwilką, jedno powiem – byłaś niemożliwym, jedynym w swoim rodzaju dzieckiem:)))
    Cudnie się czyta takie opowiesci:)))

    Polubienie

Co o tym myślisz?