W życiu każdy dostaje to, na co zasługuje. A może to, co potrzebuje? Co jest ważniejsze? Zasługi, czy potrzeby? Jak o tym rozstrzygnąć? Ta zawiła z pozoru kwestia okazuje się bardzo prosta i oczywista w obliczu … przymusu bezpośredniego 😉
A wtedy potrzeba okazuje się być priorytetowa i nadaje kierunek wszelkim działaniom..
I nie trzeba do tego już żadnej filozofii.. 😀
I bądź tu mądry, która sytuacja opisuję potrzebę, a która zasługę:-)
PolubieniePolubienie
A może obie? 😉 To tak salomonowo i filozoficznie 🙂
PolubieniePolubienie
ja tam nie wiem czy każdemu według zasług czy potrzeb……ja wiem jedno od jakiegoś czasu nauczyłam się brać dla siebie to co mi sprawia przyjemność. A jak nie mogę tego co chcę to nie chcę wcale
PolubieniePolubienie
Trudno nie zgodzić się z Twoim zdaniem.. Pewnie każdy by tak chciał, ale..
Ale czy otaczanie się samymi przyjemnościami nie spowoduje, że spowszednieją? 😉
Dla informacji – Edyta prowadzi od niedawna ciekawy blog, zapraszam w Jej imieniu: http://szczesliwazolza.blox.pl/html
PolubieniePolubienie
Zazwyczaj zwiedzając zabytki zwiedzamy przybytki. Niekiedy nagły „przymus bezpośredni” sprawi, że za nic mamy wszelkie cuda świata 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I nic tak nie cieszy, jak zaciszne, CZYSTE miejsce, gdy mamy pilną potrzebę 🙂
Dlatego lubię zwiedzać muzea, bo zazwyczaj tam przybytki są schludne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki mojej córce znam niemal wszystkie przybytki w Sligo. Zgadzam się – galerie i muzea są pod względem jak najbardziej godne polecenia 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I niektóre banki. Okazuje się, że mają całkiem czyste toalety dostępne dla każdego, ale mało kto o tym wie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ha, bankowych nie poznałam… pewnie dlatego, że w soboty są zamknięte…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Egzystencjalizm kiblowy, przerabiałem to. 😉
PolubieniePolubienie
Ale jak nie masz paru zeteł to żadne parcie i żaden przymus nie pomoże, nie ma zwyczajnego „Sezamie, otwórz się” – i wtedy jest „u drzwi twoich stoję…” 😉
PolubieniePolubienie
Najgorzej jak nie ma papieru. 😉
PolubieniePolubienie
A propos „według potrzeb”:
– Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego – mówi kobieta w sklepie z dywanami.
– A ile Pani ma dzieci?
– Sześcioro.
– To najpraktyczniejszy byłby asfalt.
PolubieniePolubienie
Najpierw łyżwy, teraz asfalt.. Zajady przez Ciebie już mam :))))))
PolubieniePolubienie
Padłem ;]
PolubieniePolubienie
🙂 :))))) Genialne! 🙂
Najgorsze dla mnie na wycieczkach zagranicznych ,jest po pierwsze zlokalizować wc, po drugie jakimś cudem wytrzymać w kilometrowej kolejce 😉 Na Hradczanach ostatnio miałam taka ” próbę sił” 😉
PolubieniePolubienie